Tatry – Fuerteventura

8 – 21/12 [Tatry] (118/2900/13)
Ostatnie dwa tygodnie w Tatrach szykowałam się do Krakowskiego Biegu Świetlików 13 grudnia, ale przez szybkie interwały po śniegu, lodzie i w mrozie nabawiłam się przeziębienia i zamiast startu miałam 5 dni bez biegania. Po wykurowaniu się zostało tylko klepanie kilometrów po oblodzonej drodze pod Reglami i wycieczki w Tatry, ale nie za wysoko, bo bardzo wiało. Zaliczyliśmy dwie fajne wycieczki z Łukaszem i Justyną do Doliny Chochołowkiej, a następnego dnia z Cyhrli do Wodogrzmotów.
W sumie przez ostatnie dwa tygodnie w Tatrach udało się nabiegać tylko 118 km, +2900 m.Musiałam coś zrobić, żeby nie zwariować i zacząć normalnie biegać. Zaczęłam myśleć o wyjeździe na Kanary w lutym-marcu… Ale nagle mnie olśniło, mogę przecież jechać już teraz! Szybka decyzja, zmiana planów świąteczno-sylwestrowych i już mam bilet na Fuerteventurę na 3 tygodnie, a zaraz potem lecę już do Mauko, która siedzi na Fuercie od listopada, a zapraszała mnie już bezskutecznie wcześniej.
22 – 28/12 [Fuerteventura] (140/2860/15)

To był strzał w dziesiątkę! Przytulna portowa miejscowość Corralejo na północy wyspy. Ciepło, ale nie za gorąco, 20-22 stopnie, bezchmurne niebo i wiatr, dzięki któremu da się długo biegać i nie trzeba martwić się o brak wody. Od razu odżyłam. Najpierw musiałam się zaaklimatyzować (gdy wyjeżdżałam w nocy z Zakopanego był mróz i śnieżyca) i odespać, a potem mogłam zacząć trening, taki mój wymarzony.

Wybiegania i biegi regeneracyjne robię na okolicznych wulkanach, które mają do 300 m wysokości i wijącej się wzdłuż nich pofałdowanej, szutrowej drodze z widokami na ocean i sąsiednie wyspy. W czwartek byłam z Mauko na południu wyspy i pobiegłam z plażowej miejscowości Morro Jable na najwyższy szczyt Fuerte Pico de la Zarza (812 m). Biegi ciągłe w drugim zakresie (BC2) robię na drogach wzdłuż plaż.

pon: 16 km aklimatyzacja, poznaję okoliczne wulkany
wt: 18 km, w tym 10 km BC2
śr: 14 km regeneracja + 6 km roztruchtanie wieczorem
czw: 17 km, +850 na Pico de la Zarza + 5 km roztruchtanie w Puerto del Rosario
pt: 15 km, w tym 13 km BC2 (w el Cotillo) + 12 km regeneracja (z Lajares do Corralejo)
sob: 17 km regeneracja
niedz: 21 km, + 650, na przełaj po wulkanach: Bayuyo, Las Calderas, Caldera Encantada, Calderon Hondo

Razem: 139,6 km, +2860, 14:53.

 A tak wyglądał ten tydzień 🙂

Kolejny tydzień TUTAJ.

Brak odpowiedzi do "Tatry - Fuerteventura"


    Masz coś do powiedzenia?

    HTML jest dozwolony