Najdziksze Tatry Wysokie. Z Koprowego na Kasprowy
„W ciemnosmreczyńskich skał zwaliska,
Gdzie pawiookie drzemią stawy,
Krzak dzikiej róży pąs swój krwawy
Na plamy szarych złomów ciska.”
Jan Kasprowicz „Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach”
Szczegóły trasy
39,5 km, +2920/-3360 m – link do mapy
Szczyrbskie Jezioro (1350 m) – Koprowy Wierch (2363 m) – Ciemnosmreczyński Staw Niżni (1677 m) – Zawory (1876 m) – Gładka Przełęcz (1994 m) – Kasprowy Wierch (1987 m) – Zakopane (900 m)
Macie jeszcze czas na tę wycieczkę, szlaki na tej trasie zamykane są od 1 listopada do 15 czerwca.
Podobną trasę zrobiłam w zeszłym roku, ale nie będę podawać jej dokładnego przebiegu. Ta wycieczka jest równie piękna i w pełni zgodna z przepisami parkowymi 😉
Jest to wyrypa po mało znanej części słowackich Tatr Wysokich. Dzika i piękna Dolina Hlińska i Koprowa, niedoceniana przez bliskość szlaku na Rysy. Dolina Kobyla i Cicha, ktoś w ogólne zna te nazwy? Przecież nikt nie wchodzi na Kasprowy Wierch od słowackiej strony. Właśnie dla tej dzikości, pustych szlaków i oryginalności polecam tę trasę. Ale jest to wyzwanie dla wytrwałych koneserów, bo trzeba pokonać prawie 40 km z przewyższeniem +3000/-3400 metrów!
- Pozostałe trasy biegowe znajdziecie tutaj
Logistyka
Jeśli stacjonujecie w Zakopanem, nie macie zbyt dużego wyboru. Albo ktoś podwiezie was do Szczyrbskiego Jeziora, albo musicie udać się komunikacją miejską z przesiadką. Z Zakopanego do Starego Smokowca dojeżdżacie busem (ok 1,5 godziny), tam przesiadka się w elektryczkę do Szczyrbskiego Jeziora. Drugi wariant, dużo wygodniejszy, to po prostu pojechać swoim samochodem. Potem tylko trzeba po niego wrócić 😉 Ja pojechałam następnego dnia rowerem (75 km i 1200 m+), ale można też zrobić sobie wycieczkę z Palenicy przez Rysy. Tak na dobicie zakwasów.
Na Koprowy Wierch
Ruszamy ze Szczyrbskiego Jeziora w kierunku Popradzkiego Stawu. Polecam wariant magistralą (czyli czerwonym szlakiem). Może być tutaj tłoczno, ale za to z niesamowitymi widokami na ściany Osterwy i Wysokiej. Momentami dość techniczną ścieżką dobiegamy do skrzyżowania szlaków nad Popradzkim Stawem (1520 m) i kierujemy się w lewo za niebieskimi znakami. Ścieżka biegnie tutaj łagodnie pod górę i w zupełności da się biec. Jest to piękny odcinek Doliny Mięguszowieckiej, wiodący przez niezniszczony, stary świerkowy las. Po kilkunastu minutach, wybiegając z gęstego lasu przecinamy mostkiem Żabi Potok. Docieramy do kolejnego skrzyżowania (1620 m). Czerwone znaki w prawo kierują na Rysy, a my biegniemy w lewo za niebieskimi.
Jesteśmy już ponad granicą lasu, po lewej stronie góruje nad nami mur grani Baszt, a z prawej stoki Kopy Popradzkiej. Ścieżka prowadzi coraz stromiej zakosami do góry na skalny próg Doliny Hińczowej, skąd widać granie nad Doliną Mięguszowieckiej, w tym Rysy. Wybiegamy na wypłaszczenie z małymi stawkami, po lewej mijamy Mały Staw Hińczowy i wybiegamy na wprost Wielkiego Stawu Hińczowego (1946 m). Znad tego stawu grań Mięguszowieckich Szczytów wygląda dużo skromniej, niż znad Morskiego Oka.
Znad stawu ścieżka prowadzi stromymi, piarżystymi zakosami na Koprową Przełęcz Wyżnią (2180 m). Pojawiają się nowe widoki – na Tatry Zachodnie i mur Hrubego. Z przełęczy robimy szybki skok na Koprowy Wierch (2363 m), najpierw stromym trawiastym stokiem, gdzie na początku czerwca może występować śnieg, a następnie piękną granitową granią. Na północy w dole przykuwają uwagę Ciemnosmreczyńskie Stawy, Wyżni i Niżni – jeden z gwoździ dzisiejszego programu. Znad grani Hrubego na zachodzie wyłania się sam czubek Krywania, na północy Mięguszowieckie Szczyty, a na wschodzie można dostrzec Rysy i Wysoką. Gdy już się nasycimy widokami, zbiegamy z powrotem na przełęcz. Tutaj zaczyna się najdziksza część dzisiejszej wyrypki.
Ciemnosmreczyńskie Stawy
Z Wyżniej Koprowej Przełęczy zbiegamy stromą ścieżką znakowaną na niebiesko do Doliny Hlińskiej, górnego odgałęzienia Doliny Koprowej. Od razu widzimy, że mało kto tędy chodzi. Kozice uciekają przed nami już z daleka, a kamienna, wąska ścieżka porośnięta jest trawą. Wczesnym latem płynie nią woda z topniejących śniegów. Po pokonaniu stromszego zbiegu wątła ścieżka prowadzi łagodnie w dół wzdłuż Hlińskiego Potoku. Z lewej strony przytłacza nas monumentalny mur Hrubego, a z prawej wznosi się odwiedzony przed chwilą Koprowy Wierch wraz z granią Pośredniego Wierszyka. Ścieżka prowadzi nas do dzikiego świerkowego lasu, w którym prędzej można spotkać niedźwiedzia, niż człowieka.
Dobiegamy do rozstaju w Ciemnych Smreczynach na wysokości 1415 m. Zbiegliśmy więc prawie 1000 metrów w dół, by znowu napierać pod górę. Szeroką, łagodną ścieżką podbiegamy do kolejnego rozstaju na wysokości 1490 m, skąd wyłania się widok na Liptowskie Mury.
W lewo prowadzi ścieżka na Zawory, nasz docelowy kierunek wycieczki, a my robimy skok w bok (czerwone znaki w prawo) do Ciemnosmreczyńskich Stawów. Będzie nas to kosztowało dodatkowe 2 km i 200 metrów w górę, ale warto odwiedzić tę mekkę malarzy i poetów.
Teren jest tutaj podmokły, na szlaku miejscami ułożone są drewniane kładki. Biegniemy kamienną ścieżką wzdłuż potoku, a następnie stromiej, wśród kosodrzewin na próg doliny. Otacza nas piękna przyroda, uwieczniana na obrazach i w poezji, między innymi w wierszu Jana Kasprowicza (zacytowanym na końcu).
Znaki kończą się przy Ciemnosmreczyńskim Stawie Niżnim (1677 m). Dawny szlak prowadził w górę północnym brzegiem jeziorka nad Ciemnosmreczyński Staw Wyżni (1725 m), a następnie stromo po piargach na Wrota Chałubińskiego, skąd można było dostać się do Polski. Nam pozostaje zbiec tą samą drogą do rozstaju Ciemnych Smreczyn.
Z Zaworów na Kasprowy Wierch
Wracamy na zielony szlak, w który skręcamy w prawo. Biegniemy przez górnoreglowy las, a następnie stromą, krętą ścieżką na próg Doliny Kobylej. Po prawej mijamy Kobyli Stawek. Przez trawiaste wypłaszczenie dostajemy się na górny taras doliny, a z niego zakosami na przełęcz Zawory (1876 m). Przed nami pojawiają się Tatry Zachodnie. W prawo czerwonym szlakiem wbiegamy w kilka minut na Gładką Przełęcz (1994 m), by zobaczyć Dolinę Pięciu Stawów Polskich z innej perspektywy. Dawniej prowadził tutaj w dół znakowany szlak. My musimy wrócić na Zawory.
Znów kusi, żeby skrócić trasę dawnym szlakiem wprost na Liliowe, trawersując zbocza Walentkowej i Świnicy. Ale by pozostać w zgodzie z przepisami TANAP, musimy wybrać znacznie dłuższą drogę i zbiec czerwonym szlakiem do Doliny Cichej aż na 1270 m. Na rozdrożu pod Kasprowym idziemy stromo pod górę przez łączki i kosówki (żółte znaki), a następnie zakosami na Suchą Przełęcz (1950). Z przełęczy zaliczamy na dobicie Kasprowy Wierch (1987 m) i zbiegamy naszą swojską trasą (żółtym szlakiem) do Murowańca i niebieskim przez Boczań do Kuźnic. Ledwo żywi wpadamy do Zakopanego.
„Lęki! wzdychania! rozżalenia,
Przenikające nieświadomy
Bezmiar powietrza!… Hen! na złomy,
Na blaski turnie, na ich cienia.
Stado się kozic rozprzestrzenia;
Nadziemskich lotów ptak łakomy
Rozwija skrzydeł swych ogromy,
Świstak gdzieś świszcze spod kamienia.”
(…)
Słońce w niebieskim lśni krysztale,
Światłością stały się granity,
Ciemnosmreczyński las spowity
W bladobłękitne, wiewne fale.
Szumna siklawa mknie po skale,
Pas rozwijając srebrnolity,
A przez mgły idą, przez błękity,
Jakby wzdychania, jakby żale.”
(…)
„O rozżalenia! o wzdychania!
O tajemnicze, dziwne lęki!…
Ziół zapachniały świeże pęki
Od niw liptowskich, od Krywania.
W dali echowe słychać grania:
Jakby nie z tego świata dźwięki
Płyną po rosie, co hal miękki
Aksamit w wilgną biel osłania.”
Piotr
2 października 2023 (10:23)
Hej Olga, Twoja trasa, mimo uplywu lat, pozostaje na mojej liscie must run.
Wczoraj zrobilem Kiry-Chocholowska-Grzes-Wolowiec-Starobocianski-Koscieliska-Kiry. 35km. Super biegowa wyrypa w Tatrach. Niestety nie spotkalem zadnego biegacza na trasie i licze na to, ze kiedys sie spotkamy.
Publikuj posty. Piszesz super! Nie wszyscy maja talent. A wsrod tych ktorzy maja talent, znalezc biegacza gorskiego, to prawie niemozliwe 🙂
Powodzenia!
biegamwgorach
2 września 2024 (12:09)
dzięki! muszę wrócić do pisania! 🙂