Orla Perć biegiem – film
Tak sobie biegaliśmy z Jurkiem w zeszłym roku. Przedstawiam filmik z mojego debiutu na Orlej Perci i zarazem kobiecego rekordu przejścia w czasie 1 godziny i 37 minut.
Jurek Krzemiński, który biegł za mną i zrobił to nagranie, był dla mnie prawdziwą inspiracją i motywacją do takich wyczynów. Mam nadzieję, że w tym roku uda się zrealizować coś równie fajnego. A muszę przyznać, że przebiegnięcie Orlej Perci było jedną z najbardziej ekscytujących rzeczy, jakich dotąd doznałam w górach. Ten szlak i widoki nie mają sobie równych.
Relację z Orlej Perci biegiem możecie przeczytać tutaj.
O sprzęcie na tego typu bieganie pisałam tutaj.
Paweł
26 maja 2019 (23:24)
Powiem tak: niesamowite! bardzo podziwiam i zazdroszczę odwagi. Przy tak niebezpiecznej trasie biegać, mój skok ze spadochronem to przy tym pestka. Pozdrawiam
artur
8 lutego 2022 (23:17)
Niestety ale nie mogę podzielić Twojego zachwytu – odwaga powyżej pewnej granicy jest niestety głupotą. Dziewczyna – bezdyskusyjnie jest wysportowana, ma żelazną kondycję, jednak to co prezentuje na filmiku to skrajna nieodpowiedzialność, miejscami również za innych – kamienie – niestabilne podłoże w wielu miejscach. To galopujące się proszenie o kłopoty – kostka nieusztywniona i nieosłonięta, mogę wymieniać bardzo długo.
Biegi w górach – tak, zapraszam w Bieszczady, Stołowe czy Karkonosze, ale nie Orla Perć czy pewne części Granatów.
biegamwgorach
9 lipca 2022 (14:11)
Zapraszam na Maraton Zegama 😉
anna
25 lipca 2022 (12:42)
skrajnie nieodpowiedzialne , realnie niebezpieczne dla innych turystów.
biegamwgorach
29 sierpnia 2022 (13:48)
Na całej Orlej było troje turystów podczas tego mojego przejścia.
biegamwgorach
29 sierpnia 2022 (13:59)
Nie było żadnych ludzi na szlaku, byłam w ciągu tygodnia po 16. Nikogo nie narażałam, siebie też, startowałam w wyścigach, gdzie jest trudniejszy teren. Na bieganie nie usztywnia się kostek.