14 Wyniki dla tag: relacje
Dlaczego tak bardzo mi się spodobało? Bo piękne, jesienne i zarazem ośnieżone Tatry? Serdeczna atmosfera i przemili ludzie? Bo było fajnie ściganie? Bo właściwie nie było ścigania?
Więcej
Do momentu, kiedy niemal byłam świadkiem wypadku, byłam zachwycona biegiem. To były najpiękniejsze zawody w moim życiu. Wspaniały teren, góry i morze, na trasie skały, kamienie, strome podejścia i zbiegi, błoto i śnieg. Tutaj jest wszystko, co można spotkać w górach. Biegło mi się dobrze. Nie przejmowałam się dużą konkurencją wśród ...
Więcej
Myślę, że ich nie ma, bo ludzie te granice ciągle przekraczają. Wyobrażam sobie zawody biegowe, w których będą elementy prawdziwie wspinaczkowe i będzie wymagany odpowiedni sprzęt i umiejętności...
Więcej
Biegłam już ponad 37 km i ponad 6 godzin, pokonałam pięć przełęczy od 2500 do 3000 metrów n.p.m. Trasa prowadziła teraz nierównym, kamienisto-trawiastym trawersem jakiegoś zbocza.
Więcej
Przed tym startem nie miałam kompletnie żadnej napinki, żadnych oczekiwań wobec siebie. Nie analizowałam zbytnio profilu trasy ani listy startowej. Chciałam pobiec dobry bieg i dobrze się bawić, dla siebie.
Więcej
Pochmurna niedziela, zimno (10 stopni rano), deszcz, kiepska pogoda na bieganie po górach, ale na zawody pod domem - doskonała!
Więcej
Przyzwyczajona do skalistych Tatr sądziłam, że techniczne trudności Trofeo KIMA - 4200 metrów w pionie, 7 przełęczy powyżej 2500 m n.p.m. i skalisty teren - będą dla mnie najmniejszym wyzwaniem.
Więcej
Ten bieg potraktowałam jako mocniejszy trening, chciałam sprawdzić się na zawodach w trudnym terenie, moim zamiarem nie było cisnąć na maksa i zacząć wolno.
Więcej
Stresowałam się przed startem, wydawało mi się, że podchodzę do tego biegu na luzie, ale jednak miałam obawy, jak mi pójdzie, w końcu dawno w tak długim biegu nie brałam udziału.
Więcej
Budzę się o 6 rano i od razu wyłączam nastawiony wieczorem budzik. Półprzytomna decyzja – nie biegnę.
Więcej