Scrambling – jeszcze bieganie czy już wspinanie?
Ostatnio rozpisałam się o ćwiczeniach, a zanim wrzucę kolejne wpisy o stabilizacji, propriocepcji i ocenie funkcjonalnej (czyli sama nuda 😉 ), pozornie inny temat. Pozornie, bo to dla mnie najfajniejszy trening ogólnorozwojowy, wytrzymałościowy, wzmacniający i wymagający dobrej stabilizacji!
Jak startujecie w zagranicznych biegach na przykład z cyklu Skyrunning, to spotkaliście się pewnie z pojęciem scramblingu. Pewnie mieliście początkowo problem, żeby zrozumieć, o co w tym chodzi i jaki jest to stopień trudności. Czy jest jeszcze na tyle łatwo, że da się biegać (chodzić), czy już tak trudno, że trzeba się wspinać? I jakie umiejętności wspinaczkowe trzeba mieć, żeby ukończyć takie zawody w jednym kawałku.
Na przykład, żeby zakwalifikować się do zawodów Glen Coe Skyline w Szkocji (należących do Pucharu Świata Skyrunnig), trzeba podać doświadczenie górskie/wspinaczkowe wraz z wyceną w stopniach scramblingu. Na samych zawodach występuje grań o trudności 3 scramblingu. Czytasz opis trasy i zastanawiasz się, o co chodzi?
U nas nie stosuje się tej skali, bardzo popularna jest w Wielkiej Brytanii, bo angielscy, szkoccy i walijscy górołazi i biegacze górscy uwielbiają napieranie na przełaj przez góry. Żebyście mieli na początek jakiś punkt odniesienia to naszą Orlą Perć można wycenić na 2 scrambling, czyli 0+ w skali UIAA.
W Polsce nie ma aż tak trudnych zawodów biegowych, a uznawany za jeden z najtrudniejszych technicznie biegów – Ultra Granią Tatr nie ma nawet 1 stopnia scramblingu.
Co to jest scrambling?
Bardzo prosta definicja to poruszanie się w górskim terenie, które wymaga użycia rąk, ale nie jest jeszcze poważną wspinaczką. Klasyczny scrambling to trasy bez sztucznych ubezpieczeń, na nieznakowanych szlakach.
Jak widać nie jest to żadna ścisła definicja i pojęcie to może być płynne. Tam gdzie biegacz z umiejętnościami Kiliana przebiegnie bez użycia rąk, inny będzie musiał się podpierać, żeby utrzymać równowagę (stabilizacja się kłania).
W zrozumieniu scramblingu pomaga skala. W Wielkiej Brytanii to 4 stopnie od 1 do 3s, przy czym jest jeszcze szkocka skala 5-stopniowa, w USA – 3. Niektórzy proponują ujednolicenie skali ogólnobrytyjskiej i szkockiej i przyjęcie wspólnej 4-stopniowej skali.
Brytyjska skala trudności
1 stopień [1-2 szkocka]
łatwy scrambling – w większości na nogach, konieczność użycia rąk okazjonalna, możliwa niewielka ekspozycja, z niewielkim ryzykiem albo bez i łatwą orientacją w terenie.
Mokre warunki mogą łatwy scrambling podnieść do 2 stopnia. Może obejmować odcinki bardzo łatwej wspinaczki, czyli 0 w skali UIAA.
Forek (mój pies) na przykład nie przejdzie już takiego szlaku. Gdy byliśmy na Małej Wysokiej czy Polskim Grzebieniu te bardziej pionowe fragmenty musiał obchodzić, albo musiałam go podsadzać.
2 stopień [3 szkocka]
średnio-trudny scrambling – występują dłuższe trudniejsze odcinki, gdzie konieczne jest używanie rąk, krótkie eksponowane odcinki na skale lub trawie, możliwe momenty łatwej wspinaczki, by przejść jakąś trudność, może być używana lina dla asekuracji, ale nie jest konieczna. Wymagana umiejętność w odnajdywaniu drogi.
Obejmuje krótkie fragmenty łatwej wspinaczki – easy rock-climbing, 0+ UIAA
Taką trudność ma legendarna grań w Szkocji Aonach Eagach ridge, która trzeba przejść na zawodach Glen Coe Skyline.
3 stopień [4 szkocka]
poważny, w wielu miejscach eksponowany scrambling – występują odcinki w stromym, skalnym i eksponowanym terenie. W niektórych miejscach konieczna może być asekuracją liną. Mogą występować strome trawiaste odcinki bez chwytów na ręce. Wymagane są umiejętności wspinaczkowe.
Może być zakwalifikowany jako nieco trudna i dość trudna wspinaczka – moderate rock-climbing, I-II IUAA.
Na Glen Coe Skyline trzeba przejść przez Curved Ridge o wycenie 3 scrambling.
3s (serious) [5 szkocka]
bardzo poważny i wymagający scrambling – obejmuje eksponowane odcinki na stromej skale lub roślinności. W wielu miejscach duża ekspozycja. Wymagane są umiejętności wspinaczkowe, w kluczowych miejscach może być konieczne użycie liny i innych przyrządów asekuracyjnych.
W większości może być zakwalifikowany jako dość trudna wspinaczka z fragmentami trudnej – difficult rock-climbing, II-III UIAA.
Na zawodach Els2900 trzeba przejść grań, która wyceniana jest na III IUAA, wymagana jest uprząż, lina i kask, zawody są w parach. Ja z Kamilem Weinbergiem przeszliśmy ją na żywca i nie powiem, żebym się nie bała.
Via Ferraty
Można powiedzieć, że są odmianą scramblingu, popularne we Włoszech, Niemczech, Austrii, Szczajcarii, Francji i Słowenii (czyli Alpy), ale można spotkać też u nas w Tatrach (choć nie takie klasyczne ferraty, bo nie ma stalowych linek do wpięcia lonży). Nie jest to klasyczny scrambling, bo on nie przewiduje sztucznych ubezpieczeń i jest zwykle poza szlakami. Gdzie w Tatrach są takie znakowane szlaki scramblingowe – przeczytacie niżej.
Alpine scrambling
Możecie się też spotkać z pojęciem alpine scrambling – to scrambling w górach wysokich (np. Alpach), poza znakowanymi szlakami, często w śniegu albo w skale, gdzie celem jest zdobycie mało-technicznych szczytów bez konieczności pokonywania bardzo stromych zboczy czy lodowców i używania asekuracji. Może to jednak oznaczać pokonywanie połogich skał, poruszanie się po złomowiskach i piargach, przekraczanie potoków, przechodzenie przez chaszcze i pola śnieżne.
Zawody ze scramblingiem
Polska i Tatry
W Polsce nie ma takich zawodów. Ewentualnie Bieg na Babią Górę – Perć Akademików, jak piszą Organizatorzy na stronie zawodów:
„Ostatni fragment ponad linią lasu to wspinaczka po skałach, półkach skalnych, fragmenty z klamrami i łańcuchami. Najtrudniejsze odcinki dodatkowo zabezpieczone zostaną linami. Ten fragment sprawia, że jest to najtrudniejszy, ale i najbardziej niebezpieczny bieg alpejski w Polsce. Polecamy tylko najbardziej doświadczonym biegaczom”.
Aż czytając to zachciało mi się tam pobiec. Ale w rzeczywistości nie jest aż tak trudno, można wycenić ten odcinek na 1 stopień scramblingu.
Przez Perć Akademików przebiega też piąty wbieg na Ultramaratonie – 6 x Babia Góra, który do tej pory w limicie ukończyła tylko jedna osoba – Krzysztof Dołęgowski. No ale to nie z powodu trudności tego jednego fragmentu, tylko całej trasy i bardzo wymagającego limitu.
Lepiej jest u naszych południowych sąsiadów, ale bez szału.
Ultra Janosik to co prawda polska impreza, ale najdłuższa trasa prowadzi częściowo przez Tatry Słowackie. Przejście przez Rohatkę w Tatrach Wysokich (ubezpieczone łańcuchami i klamrami) – wyceniłabym na 1 stopień scramblingu.
Memoriał Józefa Psotki – wejście na Polski Grzebień, Rohatkę i Czerwoną Ławkę – to trudności rzędu 1 scrambling, 2 gdy jest mokro, lód albo śnieg (łańcuchy i klamry, a w zimowych warunkach dodatkowo liny poręczowe).
Zagranica
Na świecie jest coraz więcej zawodów biegowych, gdzie występuje scrambling. Wymienię te najbardziej znane:
- Glen Coe Skyline (Szkocja) – 52 km, +4750 – 3 scrambling
- Tromso Skyrace (Norwegia) – 57 km +4900 – 3 scrambling (3s gdy jest ślisko)
- Trofeo KIMA (Włochy) – 52 km +4200 – 2 scrambling
- Els 2900 (Andorra) – w parach, 70 km +6700 – 3s scrambling (wymagana lina)
- Mote Rosa Skymarathon (Włochy) – w parach, 35 km +3500 – alpine scrambling (wymagana lina)
- Ultra SkyMarathon Madeira – 55 km +4120 – 1-2 scrambling
- Royal Ultra Sky Marathon (Włochy) – 55 km +4200 – 1 scrambling
- Pierra Menta ete (Francja) – 3 etapy w parach, 70 km +7000 – via ferrata (wymagana uprząż i lonża)
Gdzie trenować scrambling w Polsce
Jak chcecie startować w zawodach typu Skyrunning dobrze obeznać się z takim terenem. Zobaczyć, czy to Wam odpowiada i trochę w takim terenie potrenować. No i to jest naprawdę świetny trening ogólnorozwojowy.
U nas takie trasy można spotkać tylko w Tatrach i jest ich niewiele. A taki klasyczny scrambling – bez sztucznych ubezpieczeń – jest bardzo ograniczony, bo trzeba chodzić poza szlakiem, na łatwiejsze granie.
Najtrudniejsze znakowane szlaki w Tatrach (podaję wycenę w suchych warunkach)
- Orla Perć – 2 scrambling
- Kościelec – 1 scrambling
- Świnica – 1 scrambling
- Rysy – 1 scrambling
- Giewont (końcowe podejście) – 1 scrambling
Szlaki w Tatrach Słowackich
- grań Rohaczy (od Rohacza Ostrego po Salatyny) – 2 scrambling
- Łomnica – 3 scrambling (wejście turystyczne, tylko z przewodnikiem)
- Gerlach – 3 scrambling (wejście turystyczne batyżowiecką albo wielicką próbą, tylko z przewodnikiem)
- Mała Wysoka – 1 scrambling
- Rohatka – 1 scrambling
- Czerwona Ławka – 1 scrambling
- Polski Grzebień – 1 scrambling
- Bystra Ławka – 1 scrambling
- Siwy Wierch i Rzędowe Skały – 1 scrambling
W Tatrach jest więcej łatwiejszych grani w skali 2-3 scramblingu, gdzie jeszcze da się przejść bez asekuracji, ale nie za bardzo można takie przejścia robić.
Na Słowacji można się poruszać bez przewodnika poza szlakami tylko w celu wspinania się na drogach od III stopnia UIAA. Czyli można przejść łatwiejszym terenem, gdy naszym celem jest trudniejsza droga, do której chcemy dojść. Trzeba też należeć do klubu górskiego i posiadać potwierdzenie opłaty składek (chyba karta członkowska wystarczy?) oraz odpowiedni sprzęt (to też jest niejasne, czy na drogę III stopnia lina jest 'odpowiednia’, czy nie?) W wielu miejscach, np. Tatry Zachodnie czy Bielskie, w ogóle nie można się wspinać. Jak ktoś umie czytać po słowacku, to szczegóły tutaj.
U nas wygląda to trochę lepiej. Nie jest już wymagana żadna karta taternika ani przynależność do klubu. Wspinać się (czy chodzić na drogi scramblingowe) można głównie w Tatrach Wysokich, ale tylko w udostępnionych miejscach:
- w rejonie Morskiego Oka – w obrębie grani i leżących poniżej ścian na obszarze od Przełęczy Białczańskiej poprzez Rysy, Mięguszowieckie Szczyty i Cubrynę do Wrót Chałubińskiego, wraz z boczną granią Mnicha
- w rejonie Doliny Pięciu Stawów Polskich wraz z Dolinką Buczynową – od szczytu Świnicy do Przełęczy Zawrat, pomiędzy granią a czerwono znakowanym szlakiem turystycznym oraz w obrębie grani i leżących niżej ścian od Przełęczy Zawrat po Małą Buczynową Przełączkę
- w rejonie Hali Gąsienicowej – w obrębie grani i leżących poniżej ścian od Żółtej Przełęczy przez Granaty, Kozi Wierch, Zawratową Turnię, Świnicę do Świnickiej Przełęczy, wraz z boczną granią Kościelców po Karb
Szczegółowa mapka miejsc na tpn.pl.
Jedynym obowiązkiem jest konieczność wpisania się do Książki Wyjść Taternickich w schronisku (Morskie Oko, Pięc Stawów lub Murowaniec) albo online tutaj. Dodatkowo w czasie dojścia do dróg wspinaczkowych trzeba iść najkrótszą bezpieczną drogą od najbliższego szlaku turystycznego.
Jak widzicie, nie ma tych miejsc za wiele. A na dodatek te przepisy są martwe, bo przecież przejścia Głównej Grani Tatr i zdobywanie Korony Tatr odbywają się w większości poza tymi wyznaczonymi miejscami, a w Tatrach Zachodnich i Bielskich w świetle tych przepisów jest to nielegalne. A przecież jest cały przewodnik Cywińskiego poświęcony szczegółowo przejściu Głównej Grani Tatr. (Może gdy jest przejście jako całość, to wtedy jest to zgodne z przepisami, ma ktoś pojęcie?)
No cóż, jeśli chcemy być w zgodzie z przepisami parkowymi, pozostaje nam do treningów Orla Perć, grań Rohaczy i łatwiejsze drogi w tych udostępnionych rejonach. A to, jak dobry jest to trening wiem po sobie, bo po przejściu Orlej mam zakwasy w rękach i plecach, a rzadko mam je po ćwiczeniach w domu czy na siłce.
I na koniec pytanie do Was. Nie łaziłam do tej pory jakoś mocno wspinaczkowo w naszych Tatrach, jeśli więc znacie jakieś łatwiejsze granie scramblingowe – na tym legalnym obszarze – to podzielcie się w komentarzach!
Mały Wielki plecak górski Distance 8 - Blog Outdoorzy.pl
4 października 2019 (06:42)
[…] Podsumowując ponad miesięczny okres testów stwierdzam, że jest to plecak bardzo uniwersalny. Z przyjemnością zabieram go na każdy trening w góry. Nada się i na krótką sesję biegową, ale i na całodniowy szybki trekking czy wybieganie. Ponieważ wywodzi się on z plecaków wspinaczkowych docenią go na pewno miłośnicy m.in. scramblingu. […]
Sebastian
25 listopada 2019 (11:42)
W Szkocji mamy tylko 3 stopniowa skale scramblingu w Angli jest ona 5cio stopniowa
Good
20 sierpnia 2022 (11:29)
Ostro… polecam szlak od Banikova do Wołowca na Słowacji (przez Rohacze).
biegamwgorach
29 sierpnia 2022 (13:47)
A nawet od Siwego Wierchu 😉 robiłam kilka razy tą całą grań.