15 Wyniki dla grupa: post-format-gallery
Trofeo KIMA to bieg o długości 52 km, +4200 m przewyższenia. Bieg to za dużo powiedziane. Trasa pokrywa się w większości z głównym szlakiem Sentiero Roma, przebiegającym na wysokości ponad 2500 m.
Więcej
Jeszcze nie biegam i nie trenuję, ale powoli przyzwyczajam się do przebywania więcej w Tatrach - to będzie jeden z głównych planów w tym roku - jak najwięcej być w górach. O tym będę pisać już wkrótce, jak tylko zacznę biegać i zobaczę, czy w ogóle mam jeszcze jakąś formę. A tym czasem wybrałam się na dwa dni do Doliny Kieżmars...
Więcej
Biało-czarna. Księżycowa. To było moje pierwsze wrażenie, gdy zobaczyłam Lanzarote.
Więcej
Przenoszę się na chwilę z ciepłej Fuerte do zimnych Tatr, żeby dokończyć rozpoczętą parę dni temu relację.
Więcej
Dzisiaj szybki, popołudniowy trening w siarczysty mróz w Dolinie Małej Łąki. Taki mróz zdecydowanie zniechęca mnie do długich wycieczek w górach. Na szlaku miejscami lodowisko, dopiero powyżej Polany Małołąckiej brak lodu. Miało być wolniej, ale mróz nie pozwalał i wyszedł z tego 2 zakres. 13,5 km, +700 m, 1:31. Dotarłam nieco powyżej ...
Więcej
Pierwsze ski-toury w tym sezonie, z Tatrzańskiej Łomnicy na Łomnicką Przełęcz i jeszcze kawałek dalej już bez nart.
Więcej
Zaczynam się uzależniać. Nawet już nie mówię, że idę na trening. Idę w góry po kolejną przygodę. A każde wyjście to nowe doświadczenia i niesamowite przeżycia.
Więcej
Publikujemy zdjęcia z kwietniowego obozu biegowego w Tatrach w dniach 11 - 17 kwietnia 2015 roku. Zdjęcia z treningów w Dolinie Roztoki, nad Morskim Okiem, Dolinie Pięciu Stawów Polskich, Dolinie Chochołowskiej i Hali Gąsienicowej. Podczas treningów uczyliśmy się pod okiem trenera Artura Jabłońskiego prawidłowej techniki biegu, stosując ...
Więcej
Trzeci tydzień na Furecie to już bieganie na zmęczeniu i zmęczeniu panującym tu wiatrem.
Mimo to zrobiłam dwa treningi szybkościowe, chociaż przy tak mocnym wietrze i pagórkowatym terenie, to były raczej crossy. Odpoczywałam też od wulkanów i biegałam więcej wzdłuż wybrzeża.
Więcej
Kolejny tydzień na Fuerte, kolejne kilometry w nogach. Moje ciało na razie bardzo dobrze znosi 140 km tygodniowo i czasami dwa treningi dziennie. Muszę przyznać, że wieczorne spokojne bieganie regeneruje bardziej niż siedzenie na kanapie, czy nawet rozciąganie. Po powrocie w Tatry ciężko mi będzie zmusić się do wyjścia wieczorem na przebieżkę, dlatego chyba zmienię schemat: rano kilka kilometrów z psem, w południe właściwy trening.
Więcej