Komentarze do: Czy (z)bieganie po górach jest bezpieczne? https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/ treningi w Tatrach, bieganie w górach i w terenie, biegi górskie, obozy biegowe w górach, Mon, 26 Aug 2019 11:39:04 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 Autor: Jarek https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-11736 Mon, 26 Aug 2019 11:39:04 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-11736 W odpowiedzi do Wojtek.

Byłem na początku sierpnia w Tatrach i podczas schodzenia minęła mnie zbiegająca para. Za jakieś pół godziny ja ich minąłem, ona leżała na ziemi, a on próbował zawiązać jej bandaż elastyczny, skręciła sobie kostkę, może dlatego, że nie patrzyła pod nogi(?). Minąłem ich i do końca zejścia już się nie mineliśmy, prawdopodobnie dalsze ich zejście na skutek kontuzji było powolne.

]]>
Autor: Karol https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-5603 Fri, 03 Aug 2018 11:58:17 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-5603 W odpowiedzi do biegamwgorach.

do Ewa – jeśli pojawią się kolka to prawdopodobnie brak prawidłowego przeponowego oddechu, doskwierało mi to na początku, jednak przeszło wraz z uświadomieniem sobie czym jest przepona. Pozdrawiam

]]>
Autor: Ewa https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-5233 Fri, 15 Jun 2018 12:23:05 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-5233 W odpowiedzi do Romek.

Dziękuję, spróbuję 😀 Ze stu różnych sposobów o tym akurat jeszcze nie słyszałam 🙂

]]>
Autor: Justyna https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-5218 Wed, 13 Jun 2018 09:29:26 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-5218 Kiedyś sporo biegałam i czytałam Pani bloga. Od roku ze sportem miałam pod górkę, ale to Pani spowodowała, że ruszyłam dupsko i poszłam biegać. Widziałam w tym roku Panią, dokładnie 1 czerwca jak zbiegała Pani po szlaku, i zazdrość mną targnęła 🙂 Fantastycznie Pani wyglądała i biegi to jedyny sport co mnie tak pociąga. Dlatego dziękuję za motywację 🙂

]]>
Autor: Kasia https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-5214 Tue, 12 Jun 2018 14:48:11 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-5214 Uwielbiam zbiegi w sobote na moim pierwszym półmaratonie na Babią Górę wyprzedziłam,na zbiegach ponad 30 osób niestety bylo mokro i moje Nike Wildhors się ślizgały, przez co parę razy straciłam równowagę.
czwórki bola mnie do dziśale w kolanach zero bólu,chociaz po treningach często je „czułam „na drugi dzień.
Bieganie w Tatrach,moje marzenie, zazdroszczę i podziwiam

]]>
Autor: Wojtek https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-5168 Sat, 09 Jun 2018 19:41:38 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-5168 Początkowo czytając ten artykuł raczej podzielałem zdanie całej tej rzeszy ludzi. „Po górach się spaceruje a nie biega. Biegacze zagrażają pozostałym”. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez kilka akapitów, potem zaczęło do mnie docierać coś więcej. Trafiały do mnie argumenty i w zasadzie chyba jeszcze nie słyszałem o wypadku w górach, gdzie poszkodowanym był biegacz. Owszem widziałem w zimie biegacza który wyrżnął orła i poleciał w zaspę, to było komiczne :p ale wstał i poleciał dalej. Wypadki zdarzają się osobom (w większości), którzy źle ocenili swoje umiejętności czy warunki – tak jak to zostało wspomniane w tym artykule.

Ustępowanie miejsca biegaczom. „A dlaczego, mają większe prawo do gór?” – myślałem na początku. A to wcale nie jest wyssane z palca, bo skoro porusza się szybciej, to jest to dość logiczne. Wybijanie z rytmu jest uciążliwe. Podobnie też rowerzyści w Beskidach, którym sam kiedyś byłem. Pozwoliło mi to na obiektywne spojrzenie na temat.

Myślę, że od tej pory inaczej będę spoglądał na biegaczy, bardziej życzliwie. Choć nie miałem z nimi problemów tak właściwie, ba, może nawet wzbudzali mój podziw. Jednak nasuwa mi się na myśl, aby nie promować zbytnio biegów górskich. Wspaniały sport, ale jeżeli coraz więcej osób dowie się o takiej aktywności to będą chcieli spróbować. O ile tam po dolinkach nie będzie problemem, o tyle jak ktoś się wybierze w okolice Orlej… Może to skutkować większą ilość wypadków. Chętnie poznam zdanie pozostałych.
Pozdrawiam 😀

]]>
Autor: Romek https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-5003 Wed, 06 Jun 2018 08:32:48 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-5003 W odpowiedzi do Ewa.

Jeśli złapie cie kolka to nawet bez przerywania biegu zrób kilkanaście-kilkadziesiąt GŁĘBOKICH wdechów, takich że aż płuca zabolą – powinno pomóc.

]]>
Autor: maciek https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-5002 Wed, 06 Jun 2018 08:15:06 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-5002 już wcześniej mi przyszło do głowy, że z orlą może być problem bo zaczną się próby pobijania rekordów i polecą tam ludzie nieprzygotowani i będzie tragedia. ale jak na razie z tego co widzę to jest spokój.
i mam jedną uwagę: góry stoją i będą stały. tak, tylko że nie bierzesz pod uwagę tego, że to ty masz je na co dzień. są ludzie, którzy w tatrach bywają raz na rok albo rzadziej, np. ja, i rezygnacja przychodzi z bardzo wielkim trudem. nawet jeśli pogoda się zepsuje. a ja wyjazd ustawiam pod pogodę, tylko że w górach to się może zmienić błyskawicznie mimo zapowiedzi.

]]>
Autor: Paweltm https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-4977 Tue, 05 Jun 2018 19:27:36 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-4977 Zbieg z rysów. 4 lata temu pełna kultura każdy się odsuwał nie było nie przyjemnych komentarzy same pozytywy ostanio miesiąc temu bieg na skrzyczne same pozytywy (wariat krejzol też bym tak chciał) więc w Polsce nie ma tak -źle wiadomo że przypadki innych odwiedzających góry raz na życie się pojawiają ale trzeba się cieszyć że wyszli i zeszli cali i zdrowi i takich powrotów jak najwięcej co do butów nawet w kierpcach wychodzili wysoko wysoko………

]]>
Autor: Ewa https://biegamwgorach.pl/zbieganie-po-gorach/#comment-4960 Tue, 05 Jun 2018 12:13:36 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=7398#comment-4960 W odpowiedzi do biegamwgorach.

Ech, próbowałam już i jeść i nie jeść, takie i inne jedzenie, lekkie, cięższe. Podczas zbiegu ta kolka puszcza i wraca, puszcza i wraca. Mam wrażenie czasem, że to oddychanie, a w zasadzie wydychanie spina mi przeponę, ale nie wiem jak to sobie ułożyć, bo wydychać przecież muszę 🙂

]]>