Komentarze do: Jurek. Moje wspomnienie o Jurku Krzemińskim https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/ treningi w Tatrach, bieganie w górach i w terenie, biegi górskie, obozy biegowe w górach, Tue, 10 Oct 2017 16:32:50 +0000 hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.6.2 Autor: biegamwgorach https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/#comment-2047 Tue, 10 Oct 2017 16:32:50 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=6120#comment-2047 W odpowiedzi do Adam.

Dziękuję za ten wpis.

]]>
Autor: Adam https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/#comment-2045 Tue, 10 Oct 2017 13:06:54 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=6120#comment-2045 Jurek był przez długie lata moim pracownikiem i przyjacielem. Wiem jak bardzo cieszył się z wyjazdu na stałe w 'swoje góry’, o których wiedział wszystko i które kochał tak bardzo. Kilka miesięcy później, w środku pogodnego dnia, spadła na mnie wiadomość o jego zaginięciu. Nie mogłem się ogarnąć. W głowie mi się nie mieściło że coś takiego mogło Go spotkać. Właśnie Jego. Potem, był czas oczekiwania, i tląca się nadzieja, choć ci, którzy byli kiedykolwiek w górach w deszczu i zimnie wiedzą jak nikła to mogła być nadzieja.
Potem zginął Ueli Steck. Od razu wróciły wspomnienia zimowych dni, które spędzaliśmy wspólnie z Jurkiem przed kompem oglądając dokumenty o Eigerze czy Himalajach. O Wandzie Rutkiewicz, Jurku Kukuczce czy George’u Mallorym. O ludziach balansujących na krawędzi w imię niezrozumiałej dla innych pasji bycia częścią Gór.
W tym roku planowałem pojechać na kilka dni w Tatry, ale zwyczajnie nie mogłem. Teraz, gdy jest tam tablica poświęcona pamięci Jurka, będę miał więcej determinacji.
Pozdrawiam wszystkich, którzy znali tego skromnego, uczciwego człoweka.

]]>
Autor: BJ https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/#comment-1107 Sun, 09 Jul 2017 12:39:25 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=6120#comment-1107 Jakieś 3 tygodnie temu byłem w Tatrach i patrząc z okolic Grzybowca na Świstówkę przypomniała mi się ta historia z października. Szczerze mówiąc nie potrafię zrozumieć jak to możliwe, że ktoś z doświadczeniem, znający szlaki tak tam pobłądził. Niestety góry mają to do siebie, że często zabierają fajnych ludzi z pasją, a nam nie pozostaje nic innego tylko o nich pamiętać.

]]>
Autor: biegamwgorach https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/#comment-1080 Fri, 07 Jul 2017 09:40:13 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=6120#comment-1080 W odpowiedzi do Danuta.

Dziękuję bardzo za te słowa!

]]>
Autor: Danuta https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/#comment-1067 Tue, 04 Jul 2017 12:11:23 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=6120#comment-1067 Już kiedyś pisałam. W ogóle Pana Jurka nie znałam. Zobaczyłam go jak biegnie raz i drugi. Rzeczywiście biegł i patrzył daleko przed siebie jakby nie widząc nieregularnie ułożonych kamieni, dla innych mało sprawnych jak ja – wymagających uważnego wybierania każdego kroku. I może bym o nim zapomniała, gdyby nie wieść w TV za kilka dni, że zaginął. Potem znalazłam ten blog. Nie mam już mało lat i nie jestem w stanie być jak Wy biegacze. Nawet nie lubię biegać. Jednak Wy jesteście niesłychanie inspirujący i fajni. Widać jaka przyjaźń Was łączyła. Oby było więcej takich ludzi. Pan Jerzy ma piękne tablicę, ale przede wszystkim jest w pamięci bardzo dobrych ludzi. Niech spoczywa w pokoju! Pani Olgo – wszystko po co jest. Smutek jest niepotrzebny. Miała Pani szczęście znać dobrego człowieka, który dla Pani zrobiłby dużo. Jest wartością w Pani życiu. Wszystko przeminie, także siły do biegania, a On zawsze pozostanie w sercu.

]]>
Autor: Mateusz https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/#comment-975 Sat, 24 Jun 2017 11:29:57 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=6120#comment-975 Szkoda chłopaka….., gdyby miał 70 lat i umarł w ten sposób robiąc to co kochał to byłaby piękna śmierć, a tak to żal….

]]>
Autor: Magda https://biegamwgorach.pl/jurek-krzeminski/#comment-973 Sat, 24 Jun 2017 08:49:17 +0000 http://biegamwgorach.pl/?p=6120#comment-973 Piękny tekst.

]]>